Ale to był boom!

W „Malinowym” popadało. Ale nic to. Wielkie „Boom” zagraliśmy w naszej siedzibie.

Co prawda już jakiś czas temu odpukaliśmy w niemalowane deski w „Malinowym”, ale nie pomogło. Popadało, a ciemne burzowe chmury co i rusz przetaczały się po iłżeckim niebie. Jak nie w plenerze, to pod naszym dachem. Miało być wielkie „Boom” i było. Nie tylko wielkie, ale i głośne. Na różnych, tych mniejszych, większych i największych instrumentach perkusyjnych zagrało w sumie kilkanaście osób. Otwarty Teatr Perkusyjny dał czadu! Muzycy zaprezentowali niezwykły i wyjątkowy performance, który rozbrzmiewał głośnymi dźwiękami etnicznych instrumentów perkusyjnych. Nie zabrakło również klimatycznego wokalu i teatralnej ekspresji.

Artyści Otwartego Teatru Perkusyjnego, jak przyznał lider i założyciel grupy Piotr Stefański nie są zawodowymi muzykami. – Wśród nas są nauczyciele, czy elektrycy. Połączyła nas pasja do muzyki – mówił Piotr Stefański. – Łączymy poezję, w tym utwory Bolesława Leśmiana z muzyką – dodał lider OTP.

Otwarty Teatr Perkusyjny, to grupa muzycznych pasjonatów gry na bębnach, która wspólnie prezentuje rytmy z różnych stron świata. Z congi, czy dunduny potrafią wydobyć prawdziwie finezyjne dźwięki. Było muzycznie, było głośno i rytmicznie. Było wielkie „Boom”.

Honorowy patronat nad cyklem „W Malinowym” – sprawuje Waldemar Trelka – starosta radomski.