
Ceramika w Malinowym
Odbyły się kolejne warsztaty ceramiczne, czyli jak przejść od masy plastycznej po gotowy przedmiot.
Poznaliśmy już metody lepienia naczyń bez użycia koła garncarskiego oraz jak powstają stemple a także różne figurki. Z kolei glina samoutwardzalna, to materiał bardzo wdzięczny, łatwo poddający się obróbce i dający wiele możliwości. Artur Wąsowicz z Wydział Sztuki Uniwersytetu Radomskiego cierpliwie tłumaczył, a przede wszystkim pokazywał jak z różnych materiałów tworzyć prawdziwe cudeńka. Mówił też dlaczego sztuka ceramiczna wymaga czasu – Przede wszystkim sam proces lepienia jest dość długi. Później odstawiamy pracę na półkę i czekamy aż wyschnie. Dopiero po pewnym czasie glinę możemy wypalić w specjalnym piecu, a to również trwa. Droga do gotowego produktu, jest więc bardzo długa – mówił Artur Wąsowicz. Ale jak podkreślali uczestnicy warsztatów w tym jest całe piękno – W samym czasie i procesie tworzenia.
I powstawały finezyjne kształty. Ich wygląd, czy zdobienia uzależnione były tylko i wyłącznie od wyobraźni twórcy.
W tym sezonie były, to już drugie warsztaty ceramiczne. Pierwsze odbyły się 15 czerwca. Na kolejne zapraszamy już 17 sierpnia. Tradycyjnie lepienie zaczynamy o 15.00. W „Malinowym” czarowanie z gliny trwa w najlepsze.
Za gościnę w „Malinowym” dziękujemy Tadeuszowi Bilskiemu i firmie LBB PAPIER.