DZIEŃ ZADUSZNY – to tytuł wiersza Jana Brzechwy. Tak, poeta znany głównie z wierszy dla dzieci, pisał i inne utwory.
“Kiedy miedzianą rdzą
pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki,
zgadujemy, czego od nas obłoki chcą,
smutniejące w dali swojej wysokiej.
Na siwych puklach układa się babie lato,
na grobach lampy migocą umarłym duszom,
już niedługo, niedługo czekać nam na to,
już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą.
Jeżeli życie jest nicią – można przeciąć tę nić,
i odpłynąć na obłoku niby na srebrnej tratwie…
Ach, jak łatwo, ach, jak łatwo byłoby żyć,
gdyby nie żyć było jeszcze łatwiej.”
Jak się Państwu podoba poważniejsze obliczu Brzechwy, krewnego iłżeckich Sunderlandów? Zresztą czy to ważne?? Liczy się dziś tylko to, że Ci którzy odeszli, żyją w naszej pamięci i jeszcze się spotkamy. I już nigdy nie rozstaniemy!!!