Piękno i spokój
Stanisław Baj i jego cykl „Matka” zagoszczą niebawem w „Galerii na Piętrze” Nie możemy się już doczekać wystawy.
Ekspozycja prof. Baja to plastyczna odsłona naszego interdyscyplinarnego festiwalu Ars Moriendi (14 – 21 kwietnia). Wernisaż i spotkanie z Artystą – 18 kwietnia, godz. 12, Powiatowy Instytut Kultury, Iłża, ul. Jakubowskiego. Pełen program na: https://www.pik.radom.pl/ars-moriendi-2024/
Zaczynamy odliczanie do festiwalu i opowiadamy o poszczególnych jego punktach; zapraszamy razem z kuratorem wydarzenia Adam Strug.
Stanisław Baj urodził się w 1953 r. na Podlasiu, w Dołhobrodach, wsi położonej nad Bugiem, na granicy z Białorusią. Dyplom z wyróżnieniem obronił w pracowni prof. Ludwika Maciąga na warszawskiej ASP. W 1982 r. został asystentem prof. Maciąga – swego wieloletniego mentora i przyjaciela. Najwyższym dowodem zaufania mistrza do ucznia było to, że prof. Maciąg zaprosił Baja do sportretowania siebie na łożu śmierci.
Prof. Baj życie i pracę artystyczną dzieli między Warszawę (jest m.in. prof. na ASP) i Dołhobrody, gdzie w rodzinnym gospodarstwie stworzył nowoczesną pracownię z drewna i szkła, która na zewnątrz zachowuje formę dawnej stodoły. Baj z pasją portretował swoich najbliższych z rodzinnych Dołhobrodów, za ich życia, a niektórych nawet jeszcze – jak sam mówi – „po”. Towarzyszył swojej matce w ostatnich latach, godzinach życia. Uwiecznianie dotkliwej utraty zaprowadziło go nad rzekę, wodę – symbol przemijania; życia i śmierci. Dorobek artystyczny prof. Baja to ponad 100 wystaw indywidualnych i drugie tyle zbiorowych, w Polsce i za granicą.
W PIK, w „Galerii na Piętrze”, zobaczymy prace Artysty z serii „Matka”.
Tak pisze o tym cyklu prof. Roch Sulima, historyk i antropolog kultury, przyjaciel i sąsiad PIK, który równie gorąco jak i my wyczekuje wystawy:
„W rodzinie chłopskiej to matka odsłania uroki świata, kształtuje sferę uczuć i emocji, estetycznych doznań, stosunek dziecka do natury. Ojciec wdraża do obowiązków, przysposabia do życiowej rywalizacji. Stanisław Baj poświęcił cały cykl obrazów i rysunków swojej Matce, tak jakby starał się spłacić wielki dług zaciągnięty od czasu dzieciństwa. Przed Bajem bardzo rzadko portrety wiejskich kobiet, portrety chłopów trafiały do galerii. Wyjątkiem jest tu – pochodzący z połowy XIX wieku – słynny Sieńko Piotra Michałowskiego.
Za sprawą Baja: twarz Matki, twarz Chłopki oraz twarze Chłopów trafiają dziś w złote ramy polskiej historii. Bestselerem czytelniczym są dziś żywoty chłopek. Baj wyprzedził epokę.„
Wspanialszej wystawy na nasz festiwal Ars Moriendi nie mogliśmy sobie wyobrazić. Jesteśmy zaszczyceni i wdzięczni (choć i ciut stremowani), że Artysta przyjął zaproszenie naszej młodziutkiej instytucji! I nie możemy się doczekać się wernisażu, bo prace prof. Baja budzą w nas duże emocje. Niepomiernie zachwyca nas ich niewyszukane i spokojne piękno, ale i mocno zaakcentowana lokalność stanowiąca swoisty hymn dla ludzi i miejsc zwyczajnych i prostych, centralnych w sercu, choć nie na żadnej oficjalnej mapie.
Wernisażowi towarzyszyć będzie pokaz filmu Hanny Kramarczuk „Przemijanie w obrazach Stanisława Baja”.
Wystawa prof. Baja czynna będzie w „Galerii na Piętrze” do 26 maja; kurator ekspozycji Mariusz Dański.